W dniu 12 sierpnia 1858 roku w Rumi odbyło się uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego w fundamenty budowanego wówczas kościoła ewangelickiego. W zbiorach Biblioteki Narodowej znajduje się unikalna relacja z tego wydarzenia zatytułowana „Die neue evangelische Gemeinde und die am 12. August 1858 stattgefundene feierliche Grundsteinlegung zu einer neuen evangelischen Kirche im Rahmel (Kreis Neustadt, Westpr.)”*.
Dwa kościoły, dwa wyznania
Przed 1772 rokiem wsie, które w przyszłości miały współtworzyć nasze miasto, zamieszkane były głównie przez katolików. Uczęszczali oni albo do średniowiecznego cysterskiego kościółka w Rumi, albo do niewielkiej drewnianej świątyni w Redzie.
W wyniku I rozbioru teren Pomorza przejęła administracja pruska. Wydarzenie to rozpoczęło okres wzmożonej kolonizacji naszych ziem przez przybyszów z głębi Prus. W większości byli to ludzie wyznania ewangelickiego, czyli protestanci. Ich wiara różniła się od tej katolickiej zarówno pod kątem doktryn religijnych, jak i związanych z nimi zwyczajów.
Przez długi czas miejscowa diaspora ewangelicka nie posiadała własnej świątyni. Protestanci z Rumi, Zagórza i Szmelty musieli uczęszczać do oddalonych kościołów w Wejherowie, Małym Kacku czy Bolszewie. Brak własnej świątyni był dużym utrudnieniem:
Przed około 30 laty w tej okolicy [Rumi – przyp. DR] w promieniu jednej mili było osiedlonych tylko kilka ewangelickich rodzin. Liczba ta z biegiem czasu zwiększyła się do 600 dusz, które zażyle z katolicką ludnością mieszkają w 19 miejscowościach oddalonych od ewangelickich kościołów (…) od 2 do 2,75 mili.
Te duże odległości powodowały różnorodne złe sytuacje: utrudniały dorosłym regularne uczestnictwo w nabożeństwach, katechumenom pilne prowadzenie zajęć, a śmiertelnie chorym i umierającym otrzymanie pocieszających słów i świętych sakramentów”.
(Cyt. za: “Die neue evangelische Gemeinde…”, 1858 r.)
Ewangelicy budują kościół
Wkrótce podjęto więc decyzję o budowie nowej protestanckiej świątyni w Rumi. Nowa parafia swoim zasięgiem miała objąć nie tylko Rumię, Janowo, Zagórze i Szmeltę, lecz także m.in. Kazimierz, Dębogórze, Cisową czy Mechelinki.
Przygotowania do budowy ruszyły 10 grudnia 1857 roku. Tego dnia landrat (pruski urzędnik administrujący powiatem) von Plauen zebrał w Zagórzu grupę lokalnych ewangelików i zachęcił do powołania specjalnego komitetu, który miał zająć się koordynowaniem trudnego zadania, jakim była budowa kościoła.
Do komitetu przystąpiło 11 najznaczniejszych protestantów z okolic Rumi. Do najważniejszych przedstawicieli komitetu należeli: Ludwig Hanemann z Janowa (właściciel dóbr ziemskich), posiadacze ziemscy: Albert von Bulow z Adl. Brűck**, Friedrich Gemsky z Rumi, Adolf Dressler z Rumi i Gottfried Schwabe ze Szmelty (właściciel kuźnicy).
Pierwszy z wymienionych, Ludwig Hanemann, wniósł w ofierze pięciomorgową działkę:
Właściciel dóbr Ludwig Hanneman z Janowa zaofiarował się do wsparcia dobrej rzeczy i z serdecznej miłości do jego towarzyszy wiary ofiarować bardzo korzystnie położony kawałek ziemi składający się z domu mieszkalnego, budynku stajni i pięciu morgów ogrodu. Ten dar został z należnym podziękowaniem ofiarodawcy przyjęty; bez niego przeprowadzenie przedsięwzięcia raczej by się nie udało”.
(Cyt. za: “Die neue evangelische Gemeinde…”, 1858 r.)
Od samego początku dużym problemem był zdobycie odpowiednich funduszy. Budowę kościoła wyceniano na 4580 talarów, tymczasem zebrana jeszcze w 1858 roku kwota nie przekroczyła 1000 talarów. Mimo to podjęto decyzję o rozpoczęciu budowy i „ryzykując w imię Jezusa i w wierze w jego obietnice” w dniu 12 sierpnia 1858 roku odbyło się uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego w fundamenty nowej świątyni.
Lokalne święto i kapsuła czasu
Święto wmurowania kamienia węgielnego zorganizowane zostało z należytą starannością. Okoliczni mieszkańcy przyozdobili całą Rumię wieńcami, kwiatami i listowiem. Zbudowano też ambonę zadaszoną plecionymi gałęziami, nad którą górował dębowy krzyż ozdobiony kwiatami. Dach okazał się zbędny – 12 sierpnia 1858 roku był dniem ciepłym i słonecznym.
Uroczystość rozpoczęła się pod domem jednego z członków komitetu: Friedricha Gemskego. Po zaintonowaniu religijnych pieśni (przy akompaniamencie orkiestry dętej) przemowę wygłosił dotychczasowy opiekun duchowy miejscowych ewangelików: pastor Lebermann z Wejherowa, który „dziękował Bogu za wzbudzenie wiary, w której dzieło [budowy kościoła] się rozpoczęło”. Po kolejnych przemowach barwne zgromadzenie uroczystym pochodem skierowało się na plac budowy, gdzie kontynuowano świętowanie.
Na placu budowy kościoła dokonano aktu wmurowania kamienia węgielnego, który przybrał formę blaszanej kapsuły czasu, do której włożono kilkustronicowy akt erekcyjny spisany na pergaminie przez wspomnianego Gemskego i podpisany przez członków komitetu.
Skierowało się czoło pochodu w stronę miejsca, w którym miał zostać położony kamień węgielny; kiedy podczas tego kapsuła z dokumentem w kamieniu złożona pyłem węglowym przykryta i zamurowana była, panu radcy konsystorskiemu doktorowi Bresslerowi młotek wręczono, aby zwyczajowe uderzenie nim uczynił”.
(Cyt. za: “Die neue evangelische Gemeinde…”, 1858 r.)
Komitet budowy świątyni zakładał, że budowę uda się zakończyć do 15 października 1859 r. Data wybrana została nieprzypadkowo – 15 października urodziny obchodził ówczesny król pruski Fryderyk Wilhelm IV. Projektantem „domu bożego” był syn jednego z członków komitetu: Fritz Schwabe, a głównym wykonawcą mistrz ciesielski Carl Zube z Wejherowa.
Dalsze dzieje
Ostatecznie świątynia rozpoczęła swoje działanie nieco wcześniej niż zakładano – 24 lipca 1859 roku. Nie obyło się jednak bez komplikacji. Brak wystarczających środków spowodował, że swój zakładany kształt kościół uzyskał… po dwudziestu latach od rozpoczęcia budowy, tj. w 1878 roku. Dopiero od tej pory nad Rumią górowała charakterystyczna wieża z zegarem zwieńczona żelaznym krzyżem.
Protestancka świątynia ze zmienną intensywnością funkcjonowała do 1945 roku. Jej kasacja nastąpiła dopiero po II wojnie światowej. W okresie PRL opuszczony i częściowo zniszczony obiekt przebudowano i zaadaptowano na pomieszczenia Szkoły Podstawowej nr 1.
Częścią rumskiej „jedynki” dawny ewangelicki kościół pozostaje po dziś dzień… chociaż bez charakterystycznej wieży, okiennic i ceglanej elewacji dość trudno go rozpoznać. O wyjątkowej przeszłości budynku przy ulicy Kościelnej świadczą jednak nie tylko zachowane zdjęcia i pocztówki, lecz także kapsuła czasu złożona w jego fundamentach 12 sierpnia 1858 roku, która wciąż czeka na swojego odkrywcę.